sobota, 23 kwietnia 2011

Życzenia na Wielkanoc 2011



Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. 
A kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa – jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. 
I rzekli do niej: 
«Niewiasto, czemu płaczesz?» 
Odpowiedziała im: 
«Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono». 
Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. 
Rzekł do niej Jezus: 
«Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» 
Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: 
«Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę». 
Jezus rzekł do niej: 
«Mario!» 
A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: 
«Rabbuni», to znaczy: Nauczycielu! 
Rzekł do niej Jezus: 
«Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego"». 
Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: 
«Widziałam Pana i to mi powiedział». 
 
Najpierw mówiła: "zabrano Pana " a potem "widziałam Pana"...
Życzę wszystkim zaglądającym na tę stronę internetową radości podobnej do radości Marii Magdaleny:
- radości przemiany życia możliwej dzięki miłości Jezusa,
- radości odnajdywania na co dzień Zmartwychwstałego w Eucharystii, sakramencie pojednania, modlitwie i drugim człowieku,
- radości dzielenia się Dobrą Nowiną ze wszystkimi.
ALLELUJA! JEZUS ŻYJE!!!

piątek, 15 kwietnia 2011

Zapraszam na spotkanie 16 kwietnia 2011 o godz. 13:00

Lauda Jerúsalem Dóminum,
Lauda Deum tuum Sion.
Hosánna, Hosánna,
Hosánna Fílio David.

Uradowałem się wezwaniem:
pójdziemy do domu Pana.
I oto stoję u bram twoich,
Jeruzalem nowe, Kościele  święty.

O Jeruzalem, miasto pokoju,
w tobie wszyscy się jednoczą.
 przychodzą doń pokolenia
aby wielbić Imię Pana.

Prosimy o pokój dla ludu Twego,
Niech będą bezpieczni, którzy Cię miłują.
Dla braci i bliźnich naszych
błagamy o dobra Twoje.



NIEDZIELA PALMOWA, ROK A


EWANGELIA W CZASIE PROCESJI I POŚWIĘCENIA PALM (Mt 21,1-11)
Wjazd Jezusa do Jerozolimy

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.
Gdy się przybliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage na Górze Oliwnej, wtedy Jezus posłał swoich uczniów i rzekł im: „Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz znajdziecie oślicę uwiązaną i źrebię z nią. Odwiążcie je i przyprowadźcie do Mnie. A gdyby wam kto co mówił, powiecie: «Pan ich potrzebuje, a zaraz je puści»”.
Stało się to, żeby się spełniło słowo proroka: „Powiedzcie Córze Syjońskiej: Oto Król twój przychodzi do ciebie łagodny, siedzący na osiołku, źrebięciu oślicy”.
Uczniowie poszli i uczynili, jak im Jezus polecił. Przyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na nie swe płaszcze, a On usiadł na nich. A ogromny tłum słał swe płaszcze na drodze, inni obcinali gałązki z drzew i ścielili na drodze. A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno:
„Hosanna Synowi Dawida.
Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie.
Hosanna na wysokościach”.
Gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, i pytano: „Kto to jest?” A tłumy odpowiadały: „To jest prorok Jezus z Nazaretu w Galilei”.
Oto słowo Pańskie.

MSZA


PIERWSZE CZYTANIE (Iz 50,4-7)
Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i wiem, że nie doznam wstydu

Czytanie z księgi proroka Izajasza.
Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.
Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem.
Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 22,8-9.17-18a.19-20.23-24)

Refren:Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, *
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
„Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli, *
niech go ocali, jeśli go miłuje”.

Sfora psów mnie opadła, *
otoczyła mnie zgraja złoczyńców
Przebodli moje ręce i nogi, *
policzyć mogę wszystkie moje kości.

Dzielą między siebie moje szaty *
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka: *
pomocy moja śpiesz mi na ratunek.

Będę głosił swym braciom Twoje imię *
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
„Chwalcie Pana, wy, którzy się Go boicie, *
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela”.

DRUGIE CZYTANIE (Flp 2,6-11)

Chrystus uniżył samego siebie, dlatego Bóg Go wywyższył
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian.
Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w tym co zewnętrzne uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Flp 2,8-9)

Aklamacja:Chwała Tobie, Królu wieków. 
Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci,
a była to śmierć na krzyżu.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko
i dal Mu imię, które jest ponad wszelkie imię.

EWANGELIA DŁUŻSZA (Mt 26,14 - 27,66) 

+ - słowa Chrystusa
E. - słowa Ewangelisty
I. - słowa innych osób pojedynczych
T. - słowa kilku osób lub tłumu

EWANGELIA KRÓTSZA (Mt 27, 11–54)

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Mateusza.

E. Jezusa stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie: I. Czy Ty jesteś królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: + Tak, Ja nim jestem. E. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał. Wtedy zapytał Go Piłat: I. Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie? E. On jednak nie odpowiadał mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród 
A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat: I. Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem? E. Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on odbywał przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie: I.Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele nacierpiałam się z Jego powodu. E. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby prosiły o Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich namiestnik: I. Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił? E.Odpowiedzieli: T. Barabasza. E. Rzekł do nich Piłat: I. Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? E. Zawołali wszyscy: T. Na krzyż z Nim! E. Namiestnik odpowiedział: I. Cóż właściwie złego uczynił? E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: T. Na krzyż z Nim! E. Piłat, widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: I. Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. E. A cały lud zawołał: T. Krew Jego na nas i na dzieci nasze. E. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Król wyśmiany 
Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: T. Witaj, królu żydowski! E. Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.

Droga krzyżowa 
Wychodząc, spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jezusa. Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejsce Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić. Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc, tam Go pilnowali. A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest Jezus, król żydowski. Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie.

Wyszydzenie na krzyżu 
Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami mówiąc: T. Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża!. E. Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym. E. Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani.

Śmierć Jezusa 
Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: + Elí, Elí, lemá sabachtháni? E. To znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: T. On Eliasza woła. E. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili: T. Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić. E. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie. 

Po śmierci Jezusa 
A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół;
ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta Świętego i ukazali się wielu. Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż przy Jezusie, widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i mówili: T. Prawdziwie, Ten był Synem Bożym.

Oto słowo Pańskie.

PIEŚN NA OFIAROWANIE:

Ofiaruję Tobie Panie mój     
całe życie me                 
cały jestem twój, aż na wieki. 
Oto moje serce, przecież wiesz 
Tyś miłością mą                
jedyną jest.               

NA KOMUNIĘ:

1. Bądźże pozdrowiona, Hostio żywa,
W której Jezus Chrystus Bóstwo ukrywa!

Ref.: Witaj Jezu, Synu Maryi,
Tyś jest Bóg prawdziwy w świętej Hostii!

2. Bądźże pozdrowione, drzewo żywota!
Niech kwitnie niewinność, anielska cnota.

3. Bądźże pozdrowiony, Baranku Boży,
Zbaw nas, gdy miecz Pański na złych się sroży!

4. Bądźże pozdrowiony, Anielski Chlebie!
W tym tu Sakramencie wielbimy Ciebie!

5. Bądźże pozdrowiona, święta krynico!
Serce Przenajświętsze, łaski świątnico!

6. Bądźże pozdrowiony, Boski Kapłanie,
Przyjm nasze ofiary, usłysz błaganie.

7. Bądźże pozdrowiona, żywa Ofiaro!
Broń nas przed doczesną i wieczną karą!

8. Bądźże pozdrowiony, Dobry Pasterzu!
Tyś dał duszę Swoją za nas na krzyżu!

9. Bądźże pozdrowiony, wszechmocny Boże!
Już Cię kocham szczerze, jak serce może!

NA DZIĘKCZYNIENIE:

Ref. Chleb niebiański dał nam Pan na życie wieczne.

1. Wzięliśmy i jedliśmy Chleb Błogosławiony
Ciało Pana i Krew drogocenną
Chleb przemienił Pan
Kielich zbawczy, Napój orzeźwiający.

2. Przyjąwszy Święty Chleb będziemy wysławiali Boga,
Który na całej ziemi uczynił wielkie rzeczy
Radujcie się sprawiedliwi w Panu,
Przyjmując Ciało i Krew Chrystusa.

3. Dziś spożywaliśmy Chleb aniołów
Dziś oglądaliśmy naszego Pana Jezusa Chrystusa,
Dziś wychwalaliśmy Węgiel żarzący się na ołtarzu,
W cieniu którego śpiewają Serafiny.

4. Dziś usłyszeliśmy wielki i słodki głos:
To Ciało spali ciernie grzechów,
I oświeci dusze ludzi
Przyjmujących Boski Pokarm.


NA BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

1. Pan, kiedyś stanął na brzegiem,
Szukał ludzi gotowych pójść za Nim,
By łowić serca, słów Bożych prawdą.

Ref. O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.

2. Jestem ubogim człowiekiem,
Moim skarbem są ręce gotowe,
Do pracy z Tobą i czyste serce.

3. Ty, potrzebujesz mych dłoni,
Mego serca młodego zapałem,
Mych kropli potu i samotności.

4. Dziś wypływamy już razem,
Łowić serca na morzach dusz ludzkich,
Twej prawdy siecią i słowem życia.